piątek, 3 lipca 2015

Kolorowe dzieciństwo! Czyli jak urządzić pokój dziecięcy?

Samoloty, smoki, kwiatki lub księżniczki… Każdy rodzic projektuje pokój dziecka pragnąc jednocześnie stworzyć najbardziej kolorowe środowisko rozwoju.  Według pedagogiki Montessori to poważny błąd, a  zbędnie ozdabiając pokój wyrządzamy tylko naszym dzieciom krzywdę!


Zasady Montessori

Metoda pedagogiki zaproponowana ponad 100 lat temu przez Marię Montessori  wymaga od rodziców nie lada zaangażowania. Jeśli chcemy wykształcić u maluszka swobodę poruszania, musimy najpierw popracować nad bezpieczeństwem i porządkiem w pomieszczeniu. Dlatego projektowanie Pokoju Dziecięcego wg. metodyki Montessori  zaczynamy od podziału na 4 główne przestrzenie:
  • miejsce do spania,
  • miejsce do przebierania, 
  • miejsce do karmienia, 
  • miejsce do  aktywności.


Słodkie sny

Najważniejszą przestrzenią jest oczywiście miejsce do spania. Poduchy w serca, łóżeczko w kształcie karocy? Możecie o tym zapomnieć! Łóżeczka ze szczebelkami i kojce to potencjalne zagrożenia dla dzieci. Z kolei podane „na tacy”  wzory i kolory narzucają dziecku daną wizję świata ograniczając jego fantazję. To, co poleca Pani Montessori to przede wszystkim:
  • duży materac, ograniczony z 2 stron ścianą, rozłożony na dywanie;
  •  nietłukące się lustro;
  •  na pierwsze tygodnia życia ozdoby w kolorze czarnym i białym.

Brzmi spartańsko? Ma za to podstawy w naukowych badaniach. Materac w żaden sposób nie ograniczy swobodnych ruchów dziecka. Lustro zapewnia możliwość obserwowania własnych ruchów, absorbowania otoczenia, jak również podpatrywania w nim całego pokoju. Z kolei kształty w kolorach czarnym i białym są najbardziej odpowiednie w pierwszych tygodniach, ponieważ tak małe dziecko rozpoznaje kontrastujące kolory znacznie lepiej.


Proza życia

Metodyka Montessori zaleca wprowadzenie w życie dziecka tzw. Prostego Planu  Dnia. Karmienie, sen, aktywna zabawa o tych samych dnia pomagają dziecku nabrać pozytywnych zachowań i wyregulować jego codzienne zajęcia.  Dziecko, wiedząc podświadomie co wydarzy się w każdej chwili jego dnia czuje się bezpiecznie i jest bardziej radosne. Oczywiście nie jesteśmy w stanie (przynajmniej na początku) przekonać malucha, że dla swojego własnego dobra powinien zgłodnieć raz na 3 godziny. Możemy jednak:
  1. ustalić stałe miejsce karmienia np. fotel w rogu pokoju oraz wygodny kąt do przewijania tuż obok;
  2. zawsze o stałej porze kłaść go na kocyku przeznaczonym do zabawy;
  3. starać się, aby czynności szczególnie usypiające np. spacer na świeżym powietrzu wypadały tuż przed porą drzemki.


Plac zabaw

Podobnie jak w przypadku łóżeczka metodyka Montessori wyznaje zasadę – im mniej tym lepiej. Zwykły kocyk lub mata z pewnością się sprawdzą, pod warunkiem, że zadbamy o bezpieczne otoczenie. Podobnie, zgodnie z ta metodologią, najlepiej sprawdzają się najprostsze zabawki, najlepiej wykonane z naturalnych tworzyw: drewniane klocki, szmaciane lalki itp. Montessori nakłania, aby zamiast kupować dziecku miniaturową kuchenkę lub pralkę angażować je w domowe zajęcia przy prawdziwych sprzętach. Dobrą zabawą może być przecież sortowanie ubrań kolorami lub mieszanie sałatki.


Na ratunek

Przygotowanie otoczenia dla dziecka to bardzo istotny punkt oczekiwania na jego nadejście. Dla świeżo upieczonych, uginających się pod natłokiem obowiązków rodziców może być już za późno, aby dobrze przemyśleć projekt. Warto wtedy skorzystać z pomocy profesjonalistów, którzy dostosują design pomieszczenia do wyznawanej filozofii. Fenomenalne rozwiązanie proponują np. Architekci24h, którzy projekt pokoju dziecięcego są w stanie przygotować zdalnie, na podstawie wysłanych przez Internet zdjęć i pomiarów pomieszczenia.